Moje konto

Jak nazwać firmę, czyli sposób na naming.

13 marca, 2016
Jak nazwać firmę, czyli sposób na naming.

Gdy zaczynasz budować nową firmę, startup czy markę, przychodzi moment w którym zaczynasz szukać dla niej nazwy. Jej wymyślenie wcale nie jest łatwe. Warto jednak poświęcić trochę czasu na dobór dobrej nazwy. W końcu to ona jest jednym z najważniejszych elementów marki, na swoją nazwę będziesz pracował. Dzisiejszy wpis będzie więc o namingu, czyli o tym jak nazwać firmę.

Nazwa jest najważniejszym elementem werbalnym marki. Jeśli ktoś będzie chciał powiedzieć o Twoim produkcie drugiej osobie, z pewnością wykorzysta właśnie nazwę. Gorzej, jeśli Twoja nazwa zawiera jakiegoś rodzaju wpadki. Trudna do wypowiedzenia i zapamiętania może sprawić, że klient już do Ciebie nie wróci. Nie ma niczego złego w nazwach obcojęzycznych, ale sprawdź, czy Twoja nazwa nie jest dwuznaczna. Pamiętasz żarówki Osram? Niemiecka firma produkująca żarówki nie sprawdziła, co na Polskim rynku oznacza to słowo i wyszło co wyszło, ale przyznać trzeba, została zapamiętana.

Co wziąć pod uwagę przy tworzeniu nazwy?

Z nazwą powinna wiązać się konkretna korzyść, przy jednoczesnej maksymalnej prostocie. Jeśli prawidłowe przeczytanie jej na głos, sprawia kłopot losowej osobie z Twojej grupy docelowej – postaraj się ją uprościć.

By rozpocząć poszukiwanie nazwy, najpierw sam zainspiruj się tym co robisz, lub tym, co robi Twój klient. Zacznij od zdefiniowania swojej misji i strategii. Dlaczego ten produkt jest lepszy od konkurencji? Co będzie robił od niej lepiej? Czy wiąże się z tym jakaś historia lub symbol? Zacznij od znalezienia problemu, jaki będziesz rozwiązywał. Możesz wykorzystać go dosłownie, np. nazywając firmę “LOT”, ale oczywiście nie zawsze jest to dobre rozwiązanie.

Popularne nazwy, takie jak np. Coca-cola, Apple, czy Facebook zawsze coś oznaczają. Coca-cola, to orzechy coli – główny składnik tego napoju. Apple to jabłko, które spadło na głowę Isaaca Newtona w momencie zaobserwowania przez niego przyciągania ziemskiego. Facebook z kolei, to księga twarzy i tu chyba komentarz nie jest potrzebny.

Nazwę, jak wszystko w marketingu, koniecznie dostosuj do odbiorów. Fani nowinek technologicznych chętniej przyjmą nazwę bardziej “technologiczną” niż prostszą. Emeryci z kolei wolą nazwy proste, najlepiej w ich ojczystym języku. O tyle o ile firmę programistyczną można nazwać Exulto, o tyle zabawka dla dzieci nosząca tą nazwę może nie być zbyt dobrym pomysłem.

W latach 90′ w Polsce masa firm nazywała się X-ex czyli Martinex, Wojciex, Piotrex. Pamiętaj, że warto się wyróżnić na rynku. Tego typu pójście na łatwiznę utrudni Ci w przyszłości budowanie silnej marki. Znajdź coś indywidualnego.

A może nazwisko? Jeśli chcesz prowadzić kancelarię prawną, prywatny gabinet lekarski lub prowadzić inną działalność, która wymaga rzetelności i wiarygodności połączonej z osobistą obsługą, dobrym pomysłem może być zrezygnowanie z oryginalnej nazwy na rzecz wykorzystania swojego nazwiska. Klienci o wiele lepiej zapamiętają stomatologa Piaseckiego, niż inną wymyślną nazwę, bo kojarzyć im się będzie z konkretną osobą.

Nazwa posłuży Ci za identyfikator często ważniejszy niż logo. Pamiętaj więc, że im łatwiejsza, tym efektywniejsza. Sprawdź, czy Twoją nazwę bez problemu może wypowiedzieć starsza osoba. Jeśli nie jest to Twoja grupa docelowa, oczywiście, nie jest to konieczne, ale tego typu test da Ci do zrozumienia – ok, wszyscy będą w stanie ją wymówić. To może okazać się ważne.

Brainstorm na ratunek. Czyli co dwie głowy to nie jedna.

Znając już powyższe podstawy, urządź sobie burzę mózgów. To rozwiazanie jest bardzo dobre, bo pobudza kreatywność. Zaproś do wymyślania nazwy przynajmniej jedną osobę, która będzie z tym związana. Zapoznaj ją również z powyższymi zasadami, wtedy będzie Ci o wiele łatwiej.

W burzy mózgów nie ma złych pomysłów. To podstawowa zasada. Nie krytykuj pomysłów 2 osoby, nawet jeśli są one bezsensowne – po prostu je zapisz. Zapiszcie tak dużo nazw, ile jesteście w stanie wymyślić. Gdy skończą się wam pomysły, oceńcie po kolei każdą z nazw, najpierw odrzucając te, które całkowicie nie są trafione, a potem nadając pozostałym rangi.

W dobie internetu, powstaje jeszcze jedna trudność – ograniczenie nazw domen. Nie pozwól sobie na to by Twoja domena nie miała rozszerzenia .com, chyba, że na pewno nie będziesz prowadził żadnej działalności poza granicami kraju. Oczywiście brak domeny .com nie eliminuje całkowicie pomysłu na nazwę (moja firma np. tego rozszerzenia nie ma), ale upewnij się, że domena .pl czy inna którą chcesz kupić, na pewno jest dostępna.

Po eliminacji, związanej z gorszymi nazwami i ograniczeniami technologicznymi powinno zostać Ci kilka do kilkunastu nazw. A gdy nie wiesz co jest najlepsze… zapytaj o to swoich klientów. Mogą być to nawet znajomi, zapytaj ich jednak o to dlaczego taką nazwę wybrali – być może ułatwi Ci to również przyszłe budowanie treści do reklam dla nowej marki.

Czy nazwa którą wybrałeś jest dobra? Sprawdź to testem Ogilviego!

O tym, czy nazwa jest dobra – zadecydują klienci. Jeśli jednak chcesz sprawdzić czy nazwa którą wybrałeś jest dobra – sprawdź to testem Ogilviego, który przed przedstawieniem reklamy zadawał sobie te pytania:

  1. Czy zaparło mi dech, kiedy pierwszy ją zobaczyłem?
  2. Czy sam chciałbym ją wymyślić?
  3. Czy jest wyjątkowa?
  4. Czy idealnie odpowiada założonej strategii?
  5. Czy można go eksploatować ją przez następne trzydzieści lat?

A Twoja firma, jak się nazywa? Dodaj nazwę w komentarzu – zobaczymy która zbierze najwięcej lajków!

Posted in Personal branding, Silna marka
Related Posts